Tegoroczny szlak turystyczny zaprowadził nas na długo wyczekiwaną wycieczkę na wyspę Malta.
Malta, niewielki kraj o powierzchni Krakowa, przypomina szaloną krzyżówkę Wielkiej Brytanii i Maroka.To z uwagi na pozostałości obecnych tu w przeszłości, Arabów i Brytyjczyków, a także dzięki temu, że leży na środku Morza Śródziemnego, pomiędzy europejską Sycylią a Afryką. Malta zdaje się być współwłasnością dwóch części świata, gdzie ludy zamieszkujące te światy, przychodziły do niej, nie w charakterze gości, lecz wrogów, którzy zbrojną ręką obejmowały ją w swoje posiadanie.Dzisiaj w swoje ręce, wyspę biorą wyłącznie turyści. Malta bowiem od 1972 r jest niezależną Republiką, która wyzwoliła się od ostatniego już kolonialnego panowania brytyjskiego.
Od 2004r Malta jest członkiem NATO. Nasza właściwa podróż, rozpoczęła się od 3,5 godzinnego przelotu samolotem linii „Ryanair”, z Wrocławia na Maltę.
Podróż niezapomniana, z uwagi na niski poziom lotu, gdzie mogliśmy podziwiać m.in.przelot nad Sycylią i obserwować niezwykłe zjawisko olbrzymiego krateru Etny z dymiącym szczytem. Niesamowicie piękne zjawisko, u podnóża którego rozciąga się życie sycylijczyków. Już za sam ten widok warto było odbyć tę podróż. Wreszcie Malta. Powierzchnia jej to 316 km2.Do archipelagu wysp maltańskich wchodzi siedem sporych wysp, tworzących wspólnie Republikę Malty. Do największych z nich, oprócz samej Malty, zalicza się, Gozo i Comino. Liczba mieszkańców tych wysp, to 440 tys .Długość linii brzegowej Malty i Gozo wynosi 187 km. Większość wybrzeża jest urozmaicona licznymi grotami, jaskiniami i zatokami, które wykorzystuje się do celów turystycznych, rekreacyjnych i sportowych. Całą Republikę Malty można opłynąć zaledwie w kilka godzin.
Stolicą Malty jest Valetta, założona w 1565r przez Jeana de la Valetta wielkiego mistrza zakonu joannitów, którzy osiedlili się tutaj w 1530.
Na wyspie nie ma jezior, rzek ani lasów .Jest to jedna wielka skała, w której wykłuto piękne miasta. Temperatura średnioroczna to 25 stopni Celsjusza. Temperatura wody w lecie to 24 stopni Celsjusza. Wody Malta ma najczystsze na świecie. Skarbem Malty są ptaki. Jest ich tu mnóstwo różnych gatunków, a wśród nich słynny sokół maltański-symbol Malty. Flaga Malty jest podobna do naszej białoczerwonej, z tą różnicą, że w prawym rogu umieszczony jest niewielki krzyż, nadany Malcie przez Wielką Brytanię, za nieugiętą walkę z niemieckim najeźdźcą w czasie II wojny światowej. Malta w tamtym czasie była główną bazą wojskową na Atlantyku. Tutaj znajdowało się centrum dowodzenia wojsk angielskich. Słynnynalot na Maltę trwał tu nieprzerwanie przez 154 dni i nocy powodując, że na Maltę spadło więcej bomb niemieckich niż na cały Londyn w okresie wielkiego bombardowania. Stąd to odznaczenie Malty prestiżowym krzyżem św. Jerzego.
Językiem jakim posługują się maltańczycy, to język maltański i angielski. Religią jest katolicyzm, bardzo silnie na Malcie obecny od I wieku naszej ery, kiedy to na wyspie pojawił się św.Paweł, którego statek rozbił się u wybrzeży Malty.To on pierwszy wprowadził chrześcijaństwo, umacniane potem przez zakon joannitów zwanych powszechnie Kawalerami Maltańskimi, którzy odcisnęli swoje piętno na całym archipelagu. Twórca Valetty, Jean de la Vatette, w roku 1565, kieruje obroną miasta przed „Wielkim Oblężeniem” przez Turków. Wznosi potężne mury wokół miasta, o długości 6 km, które skutecznie blokują najeźdźcę. Po czterech latach Malta wychodzi zwycięsko z bitwy. Dziś Valetta należy do najmniejszych ale najpiękniejszych stolic Europy. Jest sercem wyspy administracyjnym, handlowym i turystycznym. Zbudowana w stylu barokowym, prowadzi od zabytku do zabytku.
Patrząc na Valettę od strony morza, widzi się białe domy, piętrzące się jeden nad drugim, na skalistym przylądku z imponującymi wieżami katedry św. Jana, a wszystko to obwiedzione wielkimi murami.
Zaiste piękny to widok. Zachwyciliśmy się nim od pierwszego wejrzenia, kiedy jechaliśmy
z lotniska do miejsca zakwaterowania. Hotel okazał się pięknie położony przy nadmorskiej promenadzie, z przestronnymi 2-osobowymi pokojami, restauracją ,barkiem i basenem na ostatnim piętrze budynku. Nasze 4-dniowe zwiedzanie wysp – wynajętym autokarem – rozpoczęliśmy od stolicy Valetty.
Valetta na pierwszy rzut oka robi wrażenie dużego miasta.
W rzeczywistości tak nie jest. Liczy 7 tys. mieszkańców.Jest małym cackiem wciśniętym w środek kipiącej od życia zatoki. Zajmuje zaledwie 0.8 km 2, co stwarza możliwość pieszego zwiedzania stolicy.
Główną arterią jest ul.Republiki, ciągnąca się przez całą długość miasta, od bramy miejskiej aż do Fortu Elma.
Od niej, na prawo i lewo, biegną wznoszące się ku górze lub opadające w dół, malownicze uliczki zdobne w kawiarenki. Przy głównej arterii zlokalizowane są sklepy znanych marek handlowych. Mijamy rusztowania budującego się, nowego gmach parlamentu oraz okazałą salę koncertową na świeżym powietrzu. Centrum miasta wyznaczają dwa place – Republiki i plac św. Jerzego, przy których zlokalizowane są najważniejsze zabytki a także muzea, kawiarnie i restauracje.
Nieco z boku wznosi się konkatedra św.Jana. Katedra niezwykła, wzniesiona przez rycerzy joannitów w roku 1578.
Z zewnątrz dość skromna, w niczym nie przypomina swej wielkości, ale wewnątrz wprawia w osłupienie swoim
wysublimowanym przepychem i pięknem. Katedrę ograbili w XVIII wieku żołdacy Napoleona. Jakaż więc musiała być
przedtem, skoro to co w niej pozostało budzi tak wielki zachwyt.Tradycja mówi, że była to jedna z najbogatszych
w Europie, ustępowała tylko bazylice św. Marka w Wenecji, pozostawiając w tyle dotychczas przez nas oglądane
świątynie w Cordobie i Sewilii.
.
Barokowy wystrój katedry był wzbogacany przez kolejnych Wielkich Mistrzów oraz dary od nowych Kawalerów.
W nieukrywany zachwyt wprawiają marmurowe posadzki ze scenkami rodzajowymi. Jest to kunszt najwyższej klasy
artystycznej. Wielki ołtarz – najbogatszy na Malcie – wyrzeźbiony jest w ciemnych marmurach i lazurycie. W bocznych
kaplicach pochowani są Wielcy Mistrzowie zakonu.W oratorium można podziwiać obraz „Ścięcie św. Jana Chrzciciela”
Caravaggia, który przybył na Maltę uciekając przed wyrokiem śmierci czekającym go we Włoszech.
Ważnym punktem programu był Pałac Wielkich Mistrzów zlokalizowany przy placu św.Jerzego. Dwupiętrowy pałac zajmuje prawie całą dzielnicę. Jest największym budynkiem w stolicy Malty. Wejście do pałacu prowadzi przez dziedziniec noszący nazwę Neptuna, na którym stoi nie tylko posąg boga mórz, ale też fontanna, a cały plac porośnięty jest bujną roślinnością, z nieznanym u nas drzewem jakkaranda pięknie o tej porze kwitnącym liliowo. Bezlistne cudo ! W korytarzu głównym stoją zbroje rycerskie, zaś na ścianach obrazy wszystkich Wielkich Mistrzów w naturalnej wielkości oraz malowidła przedstawiające dzieje zakonu maltańskiego.Podobne wrażenie robią malowane kasetony, w Sali Tronowej, gdzie zasiadali podczas obrad, najwyżsi zwierzchnicy zakonu, później brytyjscy gubernatorzy. Dzisiaj w Wielkim Pałacu mieści się Kancelaria Prezydenta Malty. Zbrojownia mieszcząca się na parterze budynku, to symbol ostatniej chwały Kawalerów.Jest to pierwsze publiczne muzeum
na Malcie powstałe w 1860r. Choć dziś zbrojownia prezentuje tylko ułamek dawnej świetności, to nadal należy do największych światowych kolekcji broni.
Docieramy do Ogrodów Barrakka, znajdujących się w najwyższym punkcie imponujących murów miejskich, założone w 1775r. Stąd rozciąga się najlepszy widok na Wielki Port oraz na miasto leżące po drugiej stronie zatoki. W ogrodach znajduje się pomnik W. Churchilla mającego szczególny sentyment do wyspy. Stąd o godzinie 12-tej codzienne, rozlega się wystrzał armatni z broni
ustawionej na placu, obsługiwanej przez żołnierzy warty. Wokół kawiarenki i miejsce odpoczynku turystów. Na przeciwległym brzegu, przy Wielkim Porcie, znajdują się „trzy miasta” Vittoriosa, Cospicua i Sengla. Jest to historyczne maltańskie trójmiasto.Te trzy miasta stanowią dziś jeden z najszybciej rozwijających się regionów turystycznych
na Malcie.To tutaj znajduje się wiele zabytków z przeszłości Malty.Tutaj znajduje się pałac Wielkiego Inkwizytora. Stąd, w roku 1565 wielki mistrz Jean de la Valetta, kierował obroną miasta w czasie Wielkiego Oblężenia.Tutaj znajduje się wiele pozostałości megalitycznych budowli oraz jaskinie, gdzie modlono się w czasie pobytu na wyspie św.Pawła.
Objazd po całej Malcie zaprowadził nas w miejsce oddalone nieco od Malty, a które należy koniecznie zobaczyć. Jest nim dawna stolica Malty – Mdina. W Mdinie uraczyliśmy się zimnym piwem i gorącymi placuszkami nadziewanymi serem i pastą z grochu. Te doskonałe specjały kuchni maltańskiej, zwane są „pastisso” smakują doskonale. Zwiedzając katedrę w Mdinie, z jej barokowym wystrojem, zachwycaliśmy się malowidłami ściennymi oraz przepięknymi posadzkami o niezwykłej treści i formie. W miejscowości Mosta zwiedziliśmy ogromnej wielkości kościół NMP, który ma w sobie ciekawostkę z ostatniej wojny, mianowicie bombę, która spadła na kościół-nie wybuchając – przez co kościół ocalał.Ten niewypał znajduje się dziś w bocznym pomieszczeniu i pokazywany jest jako” cud”, który się tutaj wydarzył. Bomba zniszczyła sklepienie i nic poza tym. Mała miejscowość- Marsaxlokk. Zwiedzamy tu słynny targ,ciągnący się na przestrzeni około 2 km. Można tu kupić dosłownie wszystko – nie wyłączając wszechobecnej chińszczyzny. Oczopląsu można dostać obserwując stoiska rybne z ich różnorodnością owoców morza.Piękny widok – trochę mniej piękny zapach.
Niezwykłą atrakcję turystyczną Malty, stanowią klify. Klifowe zatoki są miejscem, które pokazuje się turystom, z uwagi na ich niepowtarzalne piękno.Piękne są także groty skalne tj.jaskinie, do których wpływa się spacerowymi łódeczkami /po 7 osób/.Taki spacer, po czystych, błękitnych wodach, wokół skał o przedziwnych kształtach, to prawdziwa frajda dla turystów. Objazd po wybrzeżach wyspy, zawierał także ogrody zwane „garden św. Antoniego”. Jest tutaj duże nagromadzenie przyrody jak na skalistą wyspę, z budzącym jak zawsze zachwyt drzewem jakkaranda. Podziwialiśmy mały stawik z dużą ilością żółwi oraz piękne królewskie pawie. Dziś w parku tym mieści się siedziba prezydenta Malty-którą jest kobieta. Wyspa Gozo. Jedna z trzech największych wysp Republiki, oddalona około 6 km. Od Malty. Na wyspę płynęliśmy promem. Gozo jest zamieszkałe od tysiącleci. Ziemia jest tu o wiele bardziej żyzna niż na Malcie. Z uprawianych tutaj owoców produkuje się znakomite dżemy, a także wina. Gozo zamieszkuje ponad 30 tys. osób. Na licznych targach można kupić zarówno przetwory regionalne jak i wyroby rzemieślnicze, w tym słynne swetry wyrabiane szydełkiem z wełny jagniąt.Stolicą Gozo jest Rabat, przemianowany w l997r na Viktorię.Nad miastem góruje XVII –wieczna Cytadela, przez wieki służąca ludziom jako ochrona przed atakiem korsarzy. Miejsce to jest głównym punktem orientacyjnym na wyspie oraz jej największą atrakcją turystyczną. W okresie Wielkiego Oblężenia 1565r. Cytadela była schronieniem- domem dla okolicznej ludności. W jej skład wchodzi katedra św. Marii, stare więzienie oraz muzea – archeologii, natury i folkloru. Więzienie pobudowane przez joannitów, przez cztery wieki służyło dla rycerzy zakonu, jako miejsce odbywania kary. Skazańcy odbywali tu kary, od kilku m-cy do l0 lat. Po skazanych pozostało historyczne graffiti na ścianach. Około 3 km od centrum Viktorii, znajduje się muzeum archeologii oraz świątynia megalityczna, nosząca nazwę Gantija /po maltańsku znaczy olbrzym/. Jest to jedno z najważniejszych, najciekawszych i najlepiej zachowanych stanowisk archeologicznych Malty. Zwiedziliśmy te kamienne budowle, powstałe ponad 3500 lat pne –z doskonale zachowanymi śladami odprawiania tu rytuału religijnego. Aż się wierzyć nie chce, że ta olbrzymia świątynia przetrwała ponad 5500 lat w tak dobrym stanie.
Z Gozo do Malty płynęliśmy dwoma stateczkami, podziwiając piękne widoki zatoczek wraz z wyrosłymi wprost z morza ,formacjami skalnymi o niespotykanych kształtach.To tutaj, wykorzystując naturalne środowisko, kręcono film „Hrabia Monte Christo”. Na Malcie jest wiele miejsc, które wykorzystała kinematografia.Tutaj był kręcony film Polańskiego „Piraci”.Tutaj powstały takie filmy jak „Gladiator”, „Troja”, „Popea” i inne. Wykorzystuje się tu naturalne krajobrazy, wspaniałe budowle i piękne plenery – przy niskich kosztach produkcji. Ostatnie 2 dni naszego pobytu na Malcie, były dniami rekreacyjnymi, przeznaczonymi na odpoczynek i zagospodarowanie wg własnego uznania. Większość wybrała opalanie się nad morzem lub kąpiel w basenie, wykorzystując piękną słoneczną pogodę. Wieczorem zaś – w kilka osób – wybraliśmy się do centrum Valetty, aby jeszcze raz przeżyć i utrwalić piękno Malty.
Jakaż urocza, pełna spokoju, jest Valetta późnym wieczorem. Co jakiś czas spotykamy ulicznych grajków, a okoliczne ogródki i kawiarenki zapraszają nas do ich odwiedzenia.
Szkoda nam było opuszczać piękną Maltę. Pozostawi w nas niezatarte wspomnienie bardzo udanej wycieczki,równej wyprawie przed laty, do egzotycznego Maroka.
Opracowała: Maria Nowakowska
Publikacja 27 października 2016