Mama, mamusia, matula, mateńka, matuleńka – jakkolwiek nie określimy, tej która jako „ … jedna dostrzegała
w durnym świecie tym jakiś ład! Własną piersią dokarmiała, oczy mlekiem zalewała, wychowała jak umiała …” i trudno już tu się nie wzruszyć. Refren zaśpiewaliśmy wspólnie, bo nikt z nas , dużych dzieci nie miał wątpliwości, że „Nie ma jak u mamy.
22 maja, w Sali PATIO Urzędu Marszałkowskiego odbył się, z inicjatywy chóru „Melodia” koncert podczas którego zaprezentowali się nasi twórcy z grupy poetyckiej, chóru i sekcji tańca w kręgu. W odpowiedni nastrój wprowadził nas tekst piosenki Wojciecha Młynarskiego. Poeci przeczytali utwory własne i wielkich poetów poświęcone mamie, solista – skrzypek Tadeusz Jędrzejewski zagrał menuet G-dur Ludwika van Bethowena oraz „Habanerę” z opery Carmen Georga Bizeta. Duet Barbara Oblak i Jerzy Cieślewicz wykonali dumkę ukraińską „Moja matko, ja wiem”. A „Wszystkiego najlepszego” – słowami piosenki z repertuaru Danuty Rin i Bogdana Czyżewskiego – życzył matkom Gabriel Tułodziecki.
Wzruszyliśmy się bardzo słysząc „Pieśń o matce” z repertuaru Wioletty Willas w wykonaniu Krystyny Lenskiej.
Chór wprawił nas w niezły nastrój swoimi wykonaniami, ale szczególnie przypadł nam do gustu hymn Południowej Afryki „Siyhamba”, który został wykonany ponownie, tak, żeby dać nam wszystkim szansę wspólnego, niesłychanie rytmicznego wykonania prostego tekstu. Radosny nastrój został podtrzymany dzięki wystąpieniu grupy tańca w kręgu, która pod wodzą Ireny Petrykowskiej ćwiczy te tańce raz w tygodniu. Tancerki z niesłychanym wdziękiem i lekkością wykonały 5 tańców wywodzących się z pierwotnego tańca przy ognisku i powiodły nas przez kilka krajów Europy i świata oraz ich kultury. Naprawdę było pięknie i radośnie.
KK
Publikacja 27 maja 2015