Mały obrazek zawieszony nad drzwiami, a tak mocno przyciąga uwagę. Twórca mówi, że malował go bardzo krótko,
ale gdybyście widzieli efekt!! Pastel suchy „potraktowany” lakierem do włosów. Tyle autor.
Według mnie szkoda, że wisi tak wysoko.
Te kurki są wyraziste. Drepczą po zagubionym wśród murów, w zielsku i bałaganie podwórku,
które jest tyleż pospolite, co oryginalne. I są w swej prostocie piękne. Brawo! Tyle i aż tyle.
Mniej więcej takich wrażeń dostarcza nam wystawa obrazów Eugeniusza Królaka, której wernisaż
odbył się 2 kwietnia o godzinie 12.00 w bibliotece, przy ulicy Kościuszki. Od razu dopowiem, ta wystawa
będzie trwała do 9 maja, a więc kto nie widział niech idzie. Jak nie, to trudno!
Obrazy kupią inni! (Podsłuchałam rozmowę z potencjalnym kupcem. Sza….!)
A co tam można zobaczyć?
23 dzieła własne i 2 kopie, jedna holenderskiego malarza Jana Vermeera, a druga Juliana Fałata.
Pejzaże, widoki fragmentów miast, Zamek Golubski, Gniewkowo, Krzywa Wieża w Toruniu.
Zima i lato, listopad i słońce. Każdy będzie miał szansę zatrzymać się o westchnąć.
A co do piękna? Malarz twierdzi, że, idąc za Platonem, tylko to go interesuje. A co jest piękne?!
Idźcie! Zobaczcie! Oceńcie!
KK
Ps. Eugeniusz reprezentuje oczywiście TUTW. Działa w sekcji plastycznej.
Zdjęcia: Wojtek Buss
Publikacja 2 kwietnia 2014